Z okazji jednego z moich ulubionych świąt, czyli Dnia
Dziecka mam dla was dzisiaj specjalny post. 10 książek i filmów dla dzieci i
młodzieży, które uwielbiam i polecam. Można je kupić, czytać, oglądać dla
siebie, swojemu dziecku, młodszemu rodzeństwu i dobrze się przy nich bawić.
*Dodam tylko, że kolejność nie ma znaczenia. :)*
1. "Hania Humorek"
Mam tutaj na myśli serię książek Megan McDonald dla dzieci o niesfornej, ale
jakże pomysłowej dziewczynce, która jest znana ze swych najróżniejszych
humorków. Przeżywa przygody, w których uczy, aby się nie poddawać, być
kreatywnym i pewnym siebie, i mimo że czasami zachodzi rodzicom za skórę, to i
tak jest jedną z najfajniejszych postaci w powieściach dla dzieci. Książki
można czytać w dowolnej kolejności, więc nie trzeba się przejmować jeśli nie
zacznie się od pierwszej, która ma dosyć zwariowany tytuł: „Hania Humorek miała
humorek. I to wcale nie za dobry humorek. Paskudny. Humorek ze złą minką”. Nie
przeczytałam wszystkich części, ale mimo, że książki te są adresowane do
znacznie młodszych czytelników i tak zamierzam je kiedyś przeczytać. Na chwilę
obecną moje ulubione to „Doktor Hania Humorek”, „Hania Humorek ratuje świat” i „Hania
Humorek ogłasza niepodległość”.
2. „Gdzie jest Nemo”
Film animowany produkcji Disney Pixar. Oglądałam go tak wiele razy, że mogłabym
z powodzeniem zacytować każdy dialog. Uważam, że to naprawdę dobra bajka –
świetnie zrealizowana, opowiada o przyjaźni, miłości i pokonywaniu własnych
barier. Jeśli jeszcze nie widzieliście, to koniecznie nadróbcie zaległości, bo
to film nie tylko dla najmłodszych. :)
3. „Harry Potter”
Kolejna seria książek, ale również filmów, jednak tym razem adresowana do
trochę starszych dzieci. Zarówno powieści, jak i filmy są naprawdę świetne, ale
zawsze w pierwszej kolejności polecę tutaj książki, ponieważ zawierają znacznie
więcej szczegółów, a także ważnych i zabawnych sytuacji, które nie mogły być
ujęte w filmach. No ale o Harry’ każdy coś słyszał, więc nie będę się nad nim
dłużej rozwodzić.
4. „Król lew”
Film animowany Disneya. Oczywiście, pierwsza część jest najlepsza i ją polecam
najbardziej. Tu po raz kolejny dorastanie, miłość rodzicielska i walka dobra ze
złem. Genialna bajka. Wzruszam się przy niej za każdym razem.
5. „Ania z Zielonego Wzgórza”
Tak się złożyło, że to kolejna seria, ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym
pominąć Anię w tym zestawiniu. Jest to przeurocza dziewczynka, która w
kolejnych tomach powieści wyrasta na wspaniałą kobietę. Ma niesamowitą
wyobraźnię. Jest czuła, pewna siebie i wytrwale dąży do celu. Nie zawsze jest
idealna, ale nikt nie jest. I to jest właśnie najpiękniejsze. Życie Ani nie
jest usłane różami, ale ona jest sobie w stanie poradzić i wyjść cało z nawet
największych tarapatów.
6. „Zwierzogród”
Kiedy po raz pierwszy widziałam zwiastun tego filmu, to pomyślałam, że nie
będzie wyróżniał się niczym i na pewno go nie obejrzę. Ale nigdy nie mów nigdy.
Zdecydowałam się w końcu go obejrzeć i teraz jest to zdecydowanie jedna z moich
ulubionych bajek Disneya. Ten film pokazuje, że warto walczyć o swoje marzenia,
wychodzić z utartych schematów i nie kierować stereotypami. Przy okazji mamy tu
trochę prostego, ale i dobrego humoru. W sam raz na Dzień Dziecka.
7. „Dzikie kury”
To pierwsza opowieść o dziewczynkach, które tworzą zgraną paczkę i nazywają
siebie „Dzikimi kurami”. Rywalizują z grupą chłopaków – Pigmejami. Wszyscy
razem przeżywają wiele ciekawych i zabawnych przygód. Bardzo fajne jest to, że
każda z dziewczyn jest inna, oryginalna i na swój sposób wspaniała. Czyta się
to naprawdę szybko i lekko. Cornelia Funke wydała też kilka kolejnych powieści o
dzikich kurach. Ja łącznie przeczytałam trzy i wszystkim polecam.
8. filmy z cyklu „Barbie”
Może się wydawać, że Barbie to tylko blond lalka, która uwielbia różowy i nie
ma nic do powiedzenia. Ale wbrew pozorom filmy animowane o tej postaci są
naprawdę ciekawe i dla dzieci potrafią być naprawdę pouczające. Zawsze znajdzie
się w nich wątek edukacyjny. Istnieją opowieści fantastyczne, ale też takie
bardziej realne. Uważam, że zanim się oceni się je, jak i samą postać Barbie
(która zawsze walczy o coś ważnego), należy zapoznać się przynajmniej z jednym
z nich. Polecam też zacząć od oglądania starszych produkcji, takich jak „Barbie
Roszpunka” czy „Barbie: Akademia Księżniczek”.
9. „Kubuś Puchatek”
Zarówno książki, jak i filmy zasługują na uwagę. Wiem, że wiele osób nie lubi
Kubusia Puchatka. Ja uważam, że jest to najlepszy miś na świecie. Ma zabawne
przygody i miłych przyjaciół, z których każdy jest zupełnie inny, a jednak
wspaniały. Pokazuje nam siłę przyjaźni i żebyśmy nie obawiali się być sobą,
takimi jakimi jesteśmy.
10. „Klub siodła” i „Przygody w siodle”
Czyli powieści Bonnie Bryant i serial zekranizowany na ich podstawie, o których
prawie na śmierć zapomniałam. Jak byłam młodsza to czytałam je i oglądałam
oczarowana. Opowiadają o trzech dziewczynkach, które poznają się w stadninie
koni i zakładają tytułowy klub siodła. Nie zabraknie przygód, złych charakterów,
ale też tych pomocnych, niczym wróżka chrzestna w „Kopciuszku”. Mamy tutaj
przyjaźń, pierwszą miłość i najważniejsze w tym przypadku – więź między
człowiekiem, a zwierzęciem. Przygody pokazują nam rozwijanie przez główne
bohaterki opiekuńczości i odpowiedzialności. Wspaniałe zwieńczenie tej listy.
HP zawsze dobry! :) Fajnie sobie przypomnieć co się czytało-oglądało w dzieciństwie. Teraz te Barbie to coraz dziwniejsze. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja pamiętam, jak w szkole podstawowej byłam z całą klasą na seansie [Gdzie jest Nemo?], gdzie ten film animowany naprawdę mi się spodobał. Niestety później TVP postanowiło mi go zniesmaczyć wiecznym puszczaniem go na jednym ze swoich kanałów, kiedy na innych wiało nudą (i mama decydowała, że Nemo zostaje na ekranie). Także [Zwierzogród] to strzał w dziesiątkę. Ja bym do tej filmowej listy dorzuciła jeszcze [Sing], który również wymiata. A te wykonania piosenek... cudo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
BLUSZCZOWE RECENZJE
Niestety nie widziałam jeszcze Sing, ale słyszałam, że jest dobry, więc wkrótce nadrobię :)
UsuńAch, poczułam się, jakbym nadal była dzieckiem! Serię o "Hani Humorek" polecam z całego serca! Pamiętam, że dla mnie w I, II klasie SP były to książki na jeden wieczór, uwielbialam je!
OdpowiedzUsuńA serii o Harrym do tej pory nie przeczytałam, taki wstyd!
"Ania z Zielonego Wzgórza" jest niezwykła, przekazuje tyle cudownych wartości!
"Król lew" był bajką mojego dzieciństwa, do dziś znam ją na pamięć. Ale trzecia część to już nie to samo...
Po Barbie nadal lubię sięgać, kiedy mam zły dzień :)
Bratnia dusza ♥ (tylko Harry się nie zgadza, ale nieważne ;) )
UsuńKról lew, Nemo, a ja dodałabym jeszcze Mustanga <3 Mustang był bajką mojego dzieciństwa <3
OdpowiedzUsuńZ książek to czytałam chyba tylko HP i Anię :D
Hanię Humorek pamiętam, ale zdecydowanie lepiej wspominam serię o Koszmarnym Karolku. A swoją drogą - czy ktoś pamięta tę piękną książkę Bracia Lwie Serce? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza
Niech książki będą z Tobą!
Ja pamiętam! :) ale przyznam szczerze, że robiąc to zestawienie zupełnie nie pomyślałam o tej książce :P
UsuńNie żebym miała 23 lata, ale muszę nadrobić bajki o Barbie :D Oglądałam tylko Barbie jako Roszpunka i dawno dawno temu uwielbiałam tę bajkę! Reszta to klasyki, Król Lew i HP to coś, co mogę oglądać bez końca ♥
OdpowiedzUsuńJa też nadal lubię oglądać bajki, a szczególnie Disneya :)
UsuńUwielbiałam Hanię <3
OdpowiedzUsuńW sumie znam wszystkie bajki o których powiedziałaś :)
No i HP, Kubusia i Anię <3
Ale miłe wspomnienia mi przywołałaś tym postem!
Bardzo się cieszę, że się spodobał i wywołał uśmiech na twarzy :)
UsuńSuper lista (nawet dla dorosłych xD)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Króla Lwa, Harry'ego Pottera, gdzie jest Nemo, Zwierzogród i Anię! Same doskonałe pozycje! :)