Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2017

Wakacyjne wyczytywanie i Bookathon!

Zaczęły się wakacje. (Tak, wiem. Odkrywcze.) Dla niektórych to czas odpoczynku i urlopów, dla niektórych czas pracy. Bez względu na to co robicie w te wakacje mam nadzieję, że miło spędzacie czas i że nadrobicie książkowe zaległości. Ja planuję to zrobić i dlatego zdecydowałam się wziąć udział w dwóch książkowych projektach, o których zapewne słyszeliście, a jeśli nie, to już mówię o co chodzi. Pierwszym takim projektem i wyzwaniem jest Bookathon – Lipiec 2017. Jest organizowany przez Anitę Boharewicz z Book Reviews, Ewelinę Mierzwińską i Karolinę Żebrowską. Trwa od 03.07 do 09.07. To siedem dni intensywnego czytania. Na każdy dzień zaplanowane jest inne wyzwanie książkowe. Oczywiście nie musimy brać udziału w każdym. Ważne jest, żeby przeczytać jak najwięcej i czerpać z tego radość.  Na początku planowałam dobrać książki do każdego wyzwania i przeczytać wszystko, ale wiem, że nie będę miała tyle czasu, więc zdecydowałam się na te, na które mam największą ochotę i wi

Filmowy poniedziałek #4 - "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie"

  Tytuł: „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” Premiera: 6 stycznia 2017r. (Polska), 11 lutego 2016r. (świat) Reżyseria: Paolo Genovese Gatunek: komedia   W filmowym poniedziałku przyszła pora na komedię, którą oglądałam w ostatni weekend. Jej najlepszą reklamą i zarazem podsumowaniem jest słynny cytat dr House’a: „Wszyscy kłamią.” Jednak z Housem nie ma to nic wspólnego. „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” to włoski film z maksymalnym upakowaniem informacji i humoru przy (jak mi się wydaje) najniższym budżecie, ponieważ akcja toczy się głównie w jednym mieszkaniu, a obsada składa się z jedenastu osób (z których aż cztery są epizodyczne). Niech Was to jednak nie zniechęci. To naprawdę dobra komedia.    Mogłoby się wydawać, że rozmowa siedmiorga przyjaciół przy kolacji może być nudnawa, ale nic bardziej mylnego. Przyjaciele, którzy znają się od dziecka twierdzą, że nie mają przed sobą żadnych tajemnic i dzielą się ze sobą wszystkim. Żeby to sprawdzić, jedna z o

Okiem Lilith, czyli „Mąż i żona” w Teatrze Polskim

   Dzisiaj chciałabym w kilku słowach opowiedzieć o spektaklu pt. „Mąż i żona” w reżyserii Jarosława Kiliana, wystawianym w Teatrze Polskim im. Arnolda Szyfmana w Warszawie. Wystąpili: Maksymilian Rogacki jako Hrabia Wacław, Marta Kurzak jak Elwira, Piotr Bajtlik jako Alfred, Lidia Sadowa jako Justysia i Tomasz Błasiak jako Kamerdyner.   Jest to sztuka na podstawie dramatu Aleksandra Fredry, jednak przeniesiona w czasie o jakieś 100 lat później. W związku z tym wszystko dzieje się w okresie przedwojennym. Spektakl opowiada o mężu i żonie oraz ich na pozór nieciekawym życiu. Jednak wszystko zaczyna się dziać, kiedy partner wychodzi z domu. Wtedy to pojawia się przyjaciel rodziny i zarazem kochanek żony albo pokojówka, która podoba się niejednemu mężczyźnie. Całość to duża ilość zabawnych perypetii i ogromna ilość erotyki. Fakt, że wszystko dzieje się, w trochę innych realiach niż pierwotnie przedstawił to Fredro, ma swoje odzwierciedlenie nie tylko w strojach i zwyczajach boh