Zaczęły się wakacje. (Tak, wiem. Odkrywcze.) Dla niektórych
to czas odpoczynku i urlopów, dla niektórych czas pracy. Bez względu na to co
robicie w te wakacje mam nadzieję, że miło spędzacie czas i że nadrobicie
książkowe zaległości. Ja planuję to zrobić i dlatego zdecydowałam się wziąć
udział w dwóch książkowych projektach, o których zapewne słyszeliście, a jeśli
nie, to już mówię o co chodzi.
Pierwszym takim projektem i wyzwaniem jest Bookathon –
Lipiec 2017. Jest organizowany przez Anitę Boharewicz z Book Reviews, Ewelinę
Mierzwińską i Karolinę Żebrowską. Trwa od 03.07 do 09.07. To siedem dni
intensywnego czytania. Na każdy dzień zaplanowane jest inne wyzwanie książkowe.
Oczywiście nie musimy brać udziału w każdym. Ważne jest, żeby przeczytać jak
najwięcej i czerpać z tego radość.
Na początku planowałam dobrać książki do każdego wyzwania i
przeczytać wszystko, ale wiem, że nie będę miała tyle czasu, więc zdecydowałam
się na te, na które mam największą ochotę i wiem, że jestem w stanie je
wykonać.
Pełną listę wyzwań znajdziecie na zdjęciu, a więcej
informacji na oficjalnej stronie Bookathonu, czyli tutaj.
Ja biorę udział w poniższych wyzwaniach:
ZŁA KSIĄŻKA – wyzwanie, w którym bardzo chciałam wziąć
udział, przez wzgląd na to, że jest ono organizowane pod patronatem Pawła
Opydo – który genialnie mówi o złych książkach. Wybrałam „After” Anny Todd. To
powieść oparta na fanfiction, więc jestem ciekawa jak się prezentuje i
spodziewam się, że będzie mi się ją lekko czytało.
KSIĄŻKA PORUSZAJĄCA TEMAT TABU – nie jestem pewna czy
książka, którą wybrałam, pasuje do wyzwania, ale wydaje mi się, że choroba i
radzenie sobie z nią, jest dosyć trudnym tematem. Postawiłam więc na „Ponad
wszystko” Nicoli Yoon. Tym bardziej, że jest teraz dosyć głośno o tej powieści,
ma ona nawet swoją ekranizację. I właśnie dlatego pasuje także do kolejnego
wyzwania.
KSIĄŻKA ZEKRANIZOWANA W 2016 LUB 2017 ROKU – jeżeli nie
zdążę przeczytać książki, którą wybrałam do tego wyzwania, równie dobrze pasuje
do niego książka z poprzedniego, więc nie muszę się o martwić. Wybrałam „Piątą
falę” autorstwa Ricka Yanceya. Wydaje mi się, że ta powieść pasuje także do
wyzwania: KSIĄŻKA O PRZYSZŁOŚCI.
Podliczając wszystkie strony, niestety nie uzbieram 1500,
ale nie szkodzi. Nie to jest najważniejsze. :)
Jak możecie zauważyć, zrezygnowałam z dwóch wyzwań, ponieważ
wiem, że po prostu nie dam rady tyle przeczytać. Poza tym wyzwanie ze
zwierzęciem mnie jakoś szczególnie nie zachęca, a biografii nie mam żadnej pod
ręką. ;)
Drugim projektem jest Wakacyjne Wyczytywanie vol. 2
organizowane przez Kitty Aillę z Biblioteczki Ciekawych Książek i Olę K. z
Nieuleczalnego Książkoholizmu. Akcja
trwa od 1 lipca do 31 sierpnia 2017 roku
i ma na celu zmniejszenie liczby nieprzeczytanych książek zalegających
na naszych półkach. Trzeba wybrać przynajmniej 16 książek, które czekają w
naszej biblioteczce na przeczytanie i każdą z nich zrecenzować na blogu lub na
Lubimy Czytać. Więcej informacji znajdziecie tutaj.
Poniżej możecie zobaczyć książki, które wybrałam do tego
wyzwania. Mam nadzieję, że dam radę przeczytać przynajmniej połowę. ;)
Zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w obydwu wyzwaniach (a
przynajmniej w jednym z nich). Nawet, jeśli wiecie, że nie będziecie w stanie
przeczytać wszystkich tych książek, które wybierzecie, to warto przynajmniej spróbować.
Dziękujemy za udział w naszym wyzwaniu i życzyzmy powodzenia. Ja w tym roku Bookathon sobie odpuszczam, bo nie podpasowały mi kategorie. Nie mam ochoty na siłę czytać złe książki.
OdpowiedzUsuńPowodzenia się przydadzą :D mam nadzieję, że dam radę sprostać temu wakacyjnemu wyczytywaniu :)
UsuńW Bookathonie udziału nie biorę, ponieważ totalnie nie pasują mi kategorie i cały szum wokół tego wydarzenia- o wiele bardziej wolę Read Weeki czy coś bardziej kameralnego. A WW jest nie dla mnie, bo nie pokonam takiej ilości swoich książek w dwa miesiące i będzie ograniczać mnie lista :D Ale chętnie zliczę ile własnych tytułów przeczytałam w lipcu i w sierpniu i porównam to z wynikami innych. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńJa obawiam się, że znowu pojawią mi się nowe książki na półkach i nie dam rady przeczytać tych 16, ale co tam! Spróbuję :D
UsuńInspirujące pozycje! Ja też będę się bawić w Bookathonie (w zeszłym roku było super!), chociaż kategorie średnio moje, a co najgorsze - jestem na razie kompletnie nie przygotowana. Ale zrobię research w swojej biblioteczce i zobaczę co znajdę! ;)
OdpowiedzUsuńMi też było ciężko coś wybrać do Bookathonu, tym bardziej, że pierwszy raz biorę w nim udział :) A co do inspirujących pozycji to przyznam Ci, że "Słowik" na liście Wakacyjnego Wyczytywania jest z Twojego konkursu ;)
UsuńJa nie biorę udziału w takich akcjach, ale Tobie życzę powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńhttps://justboooks.blogspot.com/2017/06/debiutant-sj-hooks.html
Ja, odkąd z roku na rok zawalałam przeróżne wyzwania, postanowiłam z nimi aż nadto nie szaleć i trzymać się tego jednego, ogólnopolskiego - >>Przeczytam 52 książki...<<. Ono również nigdy nie zostaje przeze mnie wypełnione do końca, ale wtedy nie odczuwam aż tak gorzkiego smaku porażki. I nie - nie przetłumaczy mi nikt, że to ino zabawa. ;) Aczkolwiek Tobie życzę powodzenia!!
OdpowiedzUsuńBLUSZCZOWE RECENZJE
52 książki to dla mnie chyba za duże wyzwanie, z racji tego, że miesiące od października do czerwca to u mnie okres mniej intensywnego czytania, bo nie bardzo mam na to czas. Dlatego ja raczej biorę się za te mniejsze wyzwania :) Też Ci życzę powodzenia! :D
UsuńPowodzenia w BookAThonie :)
OdpowiedzUsuńOoo, GoT to cegiełka - powodzenia <3
Zastanawiałam się ostatnio nad "Ponad wszystko", ale nie byłam przekonana, więc chętnie poznam Twoją opinię ;) i powodzenia oczywiście!
OdpowiedzUsuń