Przejdź do głównej zawartości

Wakacyjna Przygoda Book TAG




   Dzisiaj zapraszam was na Wakacyjna Przygoda Book TAG autorstwa Magic Wizard, od której dostałam nominację, za co bardzo dziękuję. :) Tutaj możecie go zobaczyć w jej wykonaniu. klik

   
   Na czym to polega? Wybieramy 10 książek i układamy je alfabetycznie od nazwisk autorów. A później w zależności od kategorii losujemy zdanie, osobę itp.
   Chciałam sobie trochę utrudnić zadanie, więc starałam się wybierać dosyć mocno różniące się książki, a jednocześnie zależało mi na tym, aby wybrane przeze mnie powieści były w jakiś sposób szczególne. Dodatkowo, tutaj w Warszawie, nie mam wszystkich moich ulubionych książek, dlatego lista, z której mogłam wybierać, była jeszcze bardziej ograniczona. No ale koniec gadania! 

Moja lista przedstawia się następująco:
Ahern Cecelia „PS. Kocham Cię”
Cass Kiera „Rywalki”
Elsberg Marc „Blackout”
Elsberg Marc „Helisa”
Jonasson Jonas „Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął”
Martin George R. R. „Gra o Tron”
Meyer Stephenie „Intruz”
Rowell Rainbow „Fangirl”
Shannon Samantha „Czas żniw”
Smith L. J. „Świat Nocy”


Przechodzimy do TAGu i losowania! Jestem bardzo ciekawa co z tego wyjdzie. ;)

1. W te wakacje zdarzy się coś naprawdę niesamowitego! A co będzie początkiem Twojej przygody? (zdanie) 
„W tym miesiącu przełam strach przed karaoke w Klubie Diwa.” Hahahahaha :D Unikam karaoke jak ognia. Nie umiem śpiewać i fakt, że trafiłam na to zdanie, musiało być jakimś zrządzeniem losu. Ciekawie się zapowiada…


2. Kto będzie Ci towarzyszył? (osoba)
Maxon! Ja i Maxon! To chyba najlepsza postać jaka mogła mi się trafić z tej książki. A wszystko zacznie się od karaoke! Niemożliwe!

3. Gdzie się wybierzecie? (miejsce)
Francja. Jest ok. Szczerze mówiąc, miałam cichą nadzieję na Włochy, ale mówi się trudno. Nie ma co narzekać, mogłam trafić gorzej. Chociaż w książkach Elsberga wszystko jest raczej w realnym świecie, więc gdzie bym nie trafiła, byłoby dobrze. 

4. Co się tam stanie? (zdanie)
„Dostanę własne laboratorium.” Wow! Zawsze o tym marzyłam. Serio, chcę pracować w laboratorium. Tylko ciekawe jak śpiewanie karaoke z Maxonem ma wpłynąć na moje posiadanie laboratorium. :D Nauczę go robić eksperymenty chemiczne. To będą genialne wakacje. Chociaż przede mną jeszcze „Gra o Tron”, więc pewnie zaraz ktoś zginie.

5. Nagle zza drzew wyłoni się tajemniczy człowiek. Kto to będzie? (osoba)
Prezydent Harry Truman. Hmm.. To może być dosyć problematyczne z racji, że gość nie żyje od dobrych 45 lat. Ale w sumie jesteśmy w świecie książek i wyobraźni, a tu wszystko jest możliwe. Dlatego: dzień dobry panie prezydencie. 

6. Zdanie, które od niego usłyszycie to… (zdanie)
„To nie mój brat stał się przyczyną tego sporu.” Tak powiedziała Cersei i tak powiedział do nas prezydent Truman. Tylko jakiego sporu? Ja tam czułam, że my się świetnie z Maxonem dogadujemy. :D Ale hej! Przynajmniej nikt nie zginął. ;)

7. Tajemnicza osoba zdecyduje się  kontynuować z wami podróż, a na początek znajomości podaruje Wam… (przedmiot)
Order? Broń? Jakieś akty prawne? „Piłkę.” Miałam to na końcu języka. Przecież to logiczne… weźmie piłkę, machnie na niej autograf i idziemy dalej. ;)

8. Nagle zauważacie, że ktoś Was goni! Kto to będzie? (osoba)
Levi z „Fangirl” – w sumie to jego wszędzie było pełno, dlatego nie dziwię się, że pojawił się też tutaj. Tylko dlaczego nas goni? Ja rozumiem, że stanowimy dosyć ciekawe połączenie. W końcu mam ze sobą księcia i prezydenta. Ale żeby od razu mnie gonić? :P

9. Co wtedy zrobicie? (zdanie)
„Jeżeli uda nam się wywołać wielkie zamieszanie, moglibyśmy przeprowadzić ich przez las.” Ok. czyli robimy wielkie zamieszanie, gubimy Leviego, żeby nas już nie gonił, bo to tak niewygodnie podróżować, a później przeprowadzę moich przyjaciół przez las i mam nadzieję, że wszystko zakończy się dobrze.

10. Jak zakończy się Wasza przygoda? (zdanie)
„Tylko sobie wyobraź, pomyślała.” – rozumiem, czyli to jedna z tych historii, w które tak bardzo się wciągasz, a na koniec okazuje się, że wszystko było snem, halucynacją albo tak jak w moim przypadku – wyobrażeniem. Cóż… przynajmniej świetnie się bawiłam z chłopakami i wcale się nie zmęczyłam, uciekając. ;)

11. Co ty na powtórkę w następne wakacje?
Bardzo chętnie! Takie przygody to ja mogę przeżywać. Wiem, że wszystko to ułożyło się tak, że wygląda jakby było ustawiane, ale przysięgam, że los tak chciał. To był TAG przy którym bawiłam się najlepiej na świecie, bo nigdy bym się nie spodziewała, że taka ciekawa historia może z tego wyjść. Za rok koniecznie powtórka!

Nominuję:
Biblioteczka Suomi
Kocyk Azathotha
Strefa czytania
 

Komentarze

  1. Nieraz do tego typu TAGów zakrada się chaos, ale u Ciebie wyszło to bardzo fajnie i spójnie :D
    Też unikam karaoke. I tańca. I instrumentów. Słoń nadepnął mi na ucho.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też nadepnął, więc śpiewam tylko pod prysznicem :P

      Usuń
  2. Zazdroszczę takiej spójności, w moim wykonaniu jest straaaszny chaos!

    OdpowiedzUsuń
  3. No i poznałam kolejną pokręconą historię! Rany, naprawdę wszystko dobrze ci się zgrało, aż nieprawdopodobne! Czyżbyś tutaj nieco oszukiwała? Dobra, żartuję! Tak na serio to nie chciałabym rozpoczynać swojej przygody od klubu karaoke. Wtedy zapewne nie znalazłabym żadnych znajomych... xD
    BLUSZCZOWE RECENZJE

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nadludzkie geny - kilka słów o "Helisie"

Tytuł: „Helisa” Autor: Marc Elsberg Wydawnictwo: W.A.B. Rok wydania: 2017   Brawa! Brawa dla Marca Elsberga! Ten autor po raz kolejny stworzył bardzo dobrą powieść. Może nie jest tak doba jak „Blackout”, ale zdecydowanie trzyma się na wysokim poziomie.   „Helisa” rozpoczyna się w momencie nagłej i niespodziewanej śmierci sekretarza stanu Stanów Zjednoczonych, którą obserwujemy z perspektywy Jessici – jego współpracownicy. Wraz z grupą ludzi będzie musiała znaleźć przyczynę i sprawcę śmierci, ponieważ nie był to zgon z przyczyn naturalnych. W międzyczasie zostajemy zaznajomieni z obecną sytuacją gospodarki roślin uprawnych na świecie i ich niezwykłą odpornością. Jednak największą uwagę skupiamy na Helen i Gregu. To zwykłe małżeństwo starające się o dziecko. Ich jedynym marzeniem jest, żeby urodziło się całe i zdrowe. Sytuacja zmienia się, kiedy dostają możliwość zaprojektowania sobie dziecka. Wtedy pojawiają się wątpliwości. Zastanówcie się przez chwilę, co byście zr

#czytanie to nie jedyna moja pasja

  Cześć! Dzisiaj mam dla Was post w ramach akcji organizowanej przez Z książką do łóżka, która ma na celu udowodnienie innym, że MY – bookblogerzy, książkoholicy, nałogowi czytacze, a przede wszystkim po prostu CZYTELNICY – mamy też inne pasje.   W zakładce O mnie możecie przeczytać, że lubię różne rzeczy, ale nie skupiam się tam na niczym konkretnym. Korzystając z okazji, że mogę wziąć udział w akcji #czytanie_to_nie_jedyna_moja_pasja, krótko opiszę moje poza czytelnicze pasje i przybliżę Wam trochę moją osobę. Uwielbiam próbować różnych rzeczy oraz rozwijać je na wiele sposobów, ale tym razem skupię się na 3 konkretnych pasjach. Punkt pierwszy – KREATYWNOŚĆ Kreatywność ciężko nazwać pasją czy hobby. Jednak moją pasją jest jej rozwijanie. A możliwości jest milion! Ja najczęściej wypełniam kolorowanki dla dorosłych i antystresowe. Można się śmiać, że kolorowanki to są dla dzieci, ale pokolorowanie jednego szczegółowego obrazka, zajmuje naprawdę dużo czasu i nie jest tak

„To może wydarzyć się naprawdę” – wspominam „Blackout”

INFO: Ta „recenzja” rozpocznie moją serię postów dotyczących książek, które przeczytałam jakiś czas temu, a niedawno postanowiłam je sobie odświeżyć i przy okazji napisać o nich kilka słów. Jednak nie są one pisane „na świeżo”, od razu po przeczytaniu książki i moich pierwszych odczuciach.   Tytuł: „Blackout” Autor: Marc Elsberg Wydawnictwo: W.A.B. Rok wydania: 2015    Dzisiaj jedna z moich ulubionych powieści. Czytałam ją kilka razy i za każdym razem podoba mi się tak samo. Ale najpierw fabuła. Rozpoczynamy w Mediolanie, gdzie poznajemy Piero Manzano – bardzo zdolnego informatyka, całkiem nieźle znającego się na technikach hakowania. Jest on naszym głównym bohaterem, który już na pierwszej stronie powieści zostaje ranny w wypadku samochodowym. Nie jest to jednak zwykły wypadek spowodowany wyłączeniem świateł na drodze – to początek braku elektryczności, która z czasem rozprzestrzeni się na ogromny obszar świata, a Europa pogrąży się w ciemności. Brak prądu ciągnie