
Ostatni dzień maja, więc pora na podsumowanie miesiąca. Do podsumowania maja dorzucam też końcówkę kwietnia. :) Chcę, żeby to podsumowanie było krótkie i zwięzłe, więc zacznijmy.
Długo się zbierałam, ale dzięki namowie kilku osób,
zdecydowałam się założyć tego bloga i bardzo się cieszę, że to zrobiłam. Blog
powstał 26 kwietnia 2017 r. i od tamtego dnia zdążyło się pojawić kilka postów.
Pierwszym z nich była relacja ze spotkania z Samanthą Shannon, ponieważ było
tak wspaniale, że chciałam się z kimś podzielić spostrzeżeniami i tak oto
powstało „Okiem Lilith”. Jeżeli ktoś jeszcze nie czytał tej relacji, a ma ochotę
to odsyłam was tutaj.
Pojawiły się cztery recenzje „kilka słów o…”:
Wśród nich pojawiła się moja pierwsza recenzja książki od
autora oraz jedna pełna seria powieści.
Napisałam też jedną recenzję, w której wspominam "Blackout".
Genialną według mnie książkę, którą koniecznie przeczytajcie! :)
W ramach Filmowych Poniedziałków opublikowałam, krótkie
recenzje trzech zupełnie różnych gatunkowo filmów, więc z pewnością znajdziecie
coś dla siebie. Linki wstawiam poniżej, gdybyście byli zainteresowani.
Na przyszły miesiąc mam kilka pomysłów dotyczących bloga,
ale ponieważ zbliżają się egzaminy, nie wiem na ile uda mi się je zrealizować. Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które tu zaglądają i zostawiają komentarze. Motywują mnie one do działania i pisania kolejnych postów. Bardzo wam dziękuję. :)
Ech, mnie "Blackout" nie zachwycił, może to przez bohaterów, którzy wydawali mi się tacy... bezosobowi. Świetnie, że założyłaś bloga, zawsze miło powitać nową osobę z blogosferze! A takie pierwsze podsumowanie wspomina się chyba najmilej ;D
OdpowiedzUsuńhttp://booksbyshadow.blogspot.com/
dziękuję za miłe przywitanie i link do bloga :) na pewno zajrzę ;)
UsuńPróbowałam z Rywalkami, ale nie miałam ich w papierze i po paru stronach uznałam, że dla kolejnej identycznej młodzieżówki oczu męczyć nie będę...;p
OdpowiedzUsuńNo widzisz, spotkanie z Samanthą zapoczątkowało blogowanie :D
OdpowiedzUsuńJa i Rywalki, ble :P
No, to za miesiąc kolejne podsumowanie, nie masz prawa uciec z blogosfery <3
Nawet nie będę próbowała uciekać :P
UsuńP.S. tak, tak.. wiem, że mamy zupełnie inne upodobania w kwestii literatury :P ale może przyjdzie taki dzień, że zachęcę Cię do jakiejś książki, której jeszcze nie czytałaś ;)
Cieszę się w takim razie, że trafiłam na Twojego bloga, bo uwielbiam osoby, które mają mnóstwo pomysłów na jego rozwijanie! :) Witamy w blogosferze! Mam nadzieję, że zostaniesz z nami na baaardzo długo! :)
OdpowiedzUsuń